OLIWKA w Elblągu

Do Oliwki trafiliśmy z polecenia. Dużo dobrego słyszeliśmy o menu i kąciku zabaw dla dzieci. Pewnego sobotniego popołudnia wybraliśmy się zatem na podobno jedną z najlepszych pizz w mieście. I nie zawiedliśmy się.

Jako że na dworze panował ziąb, ciepło płynące z otwartego paleniska miło przywitało nas na wejściu. Przytulnie urządzone wnętrza i piękne zdjęcia na ścianach podtrzymały dobrą atmosferę. Bar sałatkowy ze świeżymi warzywami pobudzał apetyt. Z szerokiego menu wybraliśmy pizzę Tesoro z szynką włoską, parmezanem, rukolą i pomidorkami koktajlowymi oraz Hawajską, tradycyjnie z szynką i ananasem (tylko taką jada nasze dziecko). Do tego bar sałatkowy.

W oczekiwaniu na zamówienie odwiedziliśmy kącik zabaw dla dzieci. Jak dla mnie nieco klaustrofobiczny i mocno odizolowany od sali głównej ale zabawek tam sporo i nikt nie miał nic przeciwko gdy kilka z nich przynieśliśmy bliżej stolika. Na starsze dzieci czeka w kąciku x-box z kinectem co doceniam, bo to rzadko spotykane wyposażenie. Podsumowując – Jasiek się nie nudził.

Wracając do jedzenia. Bar sałatkowy na przystawkę to świetny pomysł. Wszystko smaczne, świeże, kilka sosów do wyboru – jesz ile chcesz. Jako dodatki prażone ziarna, grzanki, wszystkiego duży wybór. Pizza równie dobra, na odpowiednio cienkim cieście, ze sporą ilością dodatków. Czuć że pieczona w piecu na drewno. Mimo szczerych chęci na deser i kawę, której piękny aromat unosił się przy parzeniu dla innych klientów, już nie mieliśmy miejsca. Ale jeszcze na pewno tam wrócimy by spróbować innych dań poza pizzą, bo w karcie jest ich trochę, a na talerzach wydawanych z kuchni wyglądały pyyysznie.

Niestety zdjęcia pizzy przed jedzeniem nie udało mi się zrobić 🙂 – takie były głodne moje chłopaki.